czwartek, 8 stycznia 2015

Diety, wszyscy wiedzą najlepiej, a waga stoi w miejscu !! I Co robić ??

Odkąd zaczęłam się odchudzać i interesować zdrowym trybem życia (a to było ok 3 lata temu ), bardzo dużo czytałam. O jedzeniu, ćwiczeniach, porach posiłków, o tym co wolno,  a czego nie.
Moja przygoda z odchudzaniem zaczęła się od drastycznych diet które oczywiście odbiły się na moim organizmie efektem jojo.
Później codziennie chodziłam na siłownie, ale nie wiedziałam jak i kiedy ćwiczyć, a przede wszystkim co jeść. Jedząc 4 razy dziennie płatki fit, z mlekiem 0,5% za każdym razem kiedy stawałam na wagę widziałam, że pokazuje coraz więcej. Zastanawiałam się jak to możliwe, przecież tyle ćwiczę ?? ( niestety jestem naocznym przykładem na to jak nie powinno się postępować jeśli decydujemy się na odchudzanie).
Oczywiście każdy z nas słyszał o białkach, węglowodanach , cukrach itd. ale czy tak naprawdę wiemy co i jak jeść żeby schudnąć ???

Podzielę się z Wami tym czego dowiedziałam się przez 3 lata mojej dietowej edukacji (choć szkół jest również bardzo wiele).

  1. Szkoła 5 posiłków dziennie Umówiłam się na spotkanie z trenerem personalnym który rozpisał mi dietę i rozłożył ćwiczenia. Miałam jeść pięć posiłków dziennie rozłożonych następująco:
    •  Śniadanie: Omlet z płatków owsianych, siemienia lnianego, otrąb owsianych i białek jajek ( dla urozmaicenia mogłam dodać szczyptę cynamonu albo trochę borówek amerykańskich lub malin) 
    • II Śniadanie: mały jogurt naturalny
    • Lunch: 150 gr sałatki z kurczakiem 
    • Obiad: Filet z kurczaka lub indyka + brązowy ryż i warzywa 
    • Kolacja: 150 gr ryby + warzywa

    Metabolizm przyspieszył, organizm działał jak w zegarku: o stałej porze jadłam, o stałej porze chudziałam do toalety. Wszystko ładnie pięknie, ale ile można jeść każdego dnia to samo ?? Fakt, schudłam w miesiąc ok 6 kg. jednak na kurczaka patrzeć już nie mogłam.
    A później waga stanęła w  miejscu,a moja wytrzymałość i samozaparcie się skończyło. Ale waga z 70kg spadła do 64 kg i nie zaobserwowałam jakichś nagłych wzrostów. Od tej pory nie przekroczyłam już granicy 65kg ;)
  2. Szkoła 3 posiłków dzienne  
    Zdziwiłam się gdy później trafiłam do Pani dietetyk, która powiedziała mi, że będę tylko 3 posiłki dziennie -jak to ? (przecież wszędzie trąbią, że optymalnie jest jeść 5 posiłków,że mniejsza ilość spowalnia metabolizm itd.) Jednak gdy widziałam kolejne zdjęcia publikowane
    na profilu fejsbukowym tej Pani przez dziewczyny (część z nich znałam osobiście) które w dwa miesiące przeszły totalną metamorfozę  postanowiłam, że spróbuję.
    Umówiłam się na wizytę. Kupiłam białko, oraz wszystkie produkty w sklepie ze zdrową żywnością  które miałam na liście.
    Posiłki w diecie dzieliły się następująco: (Wszystkie produkty musiały być umieszczone na liście którą otrzymałam, jeśli czegoś nie było nie mogłam tego jeść np. papryka, pomidor czy przyprawy- jedyną dozwoloną przyprawą była sól morska)
    • Śniadanie- Białko z inuliną i otrębami 
    • Obiad- 150gr mięsa lub ryby + 50gr węglowodanów + 150gr warzyw
    • Kolacja- 150gr mięsa lub ryby + 50gr węglowodanów + 150gr warzyw
    Do tego mnóstwo witamin w kapsułkach.
    Niestety: mi ta dieta nie służyła,  w pierwszysm tygodniu miałam schudnąć najwięcej... nie schudłam NIC. Za to miałam straszne bóle brzucha i wzdęcia. Samopoczucie było straszne. Podobno to była reakcja organizmu na oczyszczanie , moim zdaniem ta dieta nie była dla mnie.
    Dlaczego tylko trzy posiłki zamiast pięciu ?? - Pani dietetyk twierdzi,że jedząc 5 posiłkiów dziennie dostarczamy organizmowi za dużo wystrzałów insuliny których on nie zdąży spalić, przez co zamiast pobudzić go do działania i czerpania zapasów z tłuszczu my go tylko rozleniwiamy.


    Oczywiście nie neguję ani jednej ani drugiej szkoły ale nauczona doświadczeniem dobrałam dla siebie to co na mnie działa najlepiej.






  3. Moje rady:
    • Dietę należy dobrać odpowiednio do Naszych predyspozycji, sami sprawdźcie która szkoła bardziej Wam odpowiada, którą lepiej toleruje Wasz organizm.
    • Stałe pory posiłków- niezależnie od tego czy będziecie jeść trzy czy 5 posiłków dziennie, ustalcie sobie na nie stałe pory. Jeśli będziecie jeść 5 posiłków, postarajcie się ułożyć je tak aby różnica między jednym a drugim nie była dłuższa niż 3 godz. Jeśli będą to 3 posiłki postaraj się zjeść śniadanie: ok. godz. 8-9, Obiad: godz 12.00 , kolację : godz.17-18
    • Nie opuszczaj żadnego posiłku- nawet jeśli nie czujesz głodu, dostarcz organizmowi pożywienie dzięki temu nie będzie magazynował tłuszczu
    • Unikaj tłuszczu- ale tylko tych niezdrowych: masła, ojeju do smażenia itd., zastąp je zdrowymi tłuszczami nasyconymi tłuszczami takimi jak: oliwa z oliwek, olej kokosowy 
    • Węglowodany jedz tylko w porze śniadania i obiadu (jednak te które jesz na obiad jedz na koniec posiłku, traktuj je jako zapychacz. Jeśli najesz się mięsem i warzywami to po prostu je omiń. Jeśli jednak poczujesz napady na słodkie lub "wilczy głód" będzie to oznaczać ,że twojemu organizmowi ich brakuje i przy następnym obiedzie już ich nie omijaj. 
    • Pij dużo wody - jak dużo ok 15-2 l. dziennie 
    • Biegaj- jeśli chcesz spalić tkankę tłuszczową uprawiaj aeroby: biegaj, jeździj na rolkach czy rowerze, spaceruj, pływaj (rób cokolwiek) tylko się ruszaj najlepiej ok.60 min. 
    • Unikaj- to czego nie lubimy najbardziej podczas odchudzania to wyrzeczenia. Niestety jeśli chcemy zrzucić parę kilo, musimy sobie odpuścić słodycze, słone przekąski , słodkie napoje i alkohol. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz