piątek, 9 stycznia 2015

Dobry pomysł nie jest zły ;) Kuferek na kosmetyki

Trzy razy zamawiałam kuferek na kosmetyki na allegro. Za każdym razem byłam rozczarowana ich wielkością.Nawet te XXXL nie spełniały moich oczekiwań. Biorąc po uwagę ilość kosmetyków które posiadam wszystkie musiałam odesłać, bo mieściła się w nich jedna trzecia całej zawartości.
 A co z resztą ?? W pewnym momencie kupiłam duże pudło i wszystko trzymałam tam, bo pięć kosmetyczek w łazience przysparzało wiele kłopotów, zwłaszcza gdy chciałam szybko zrobić makijaż.
Wczoraj przez przypadek trafiłam na coś co trafiło w samo sedno moich potrzeb.
Kupiłam plastikową skrzyneczkę na śrubki. Sprawdziła się w 100%.
Sami zobaczcie ;)


Jak dla mnie rewelacja ;)
  • Półeczki są przeźroczyste, więc szybko znajduję to czego szukam.
  • Skrzyneczka jest bardzo pojemna, zmieściła wszystkie kosmetyki łącznie z płynem do utrwala makijażu.
  • Teraz gdy pojadę do klientki na makijaż nie będę musiała taszczyć 5 kosmetyczek, bo wszystko mam w jednym miejscu.
  • Jest lekka 
  • Ma bardzo wygodną rączkę 
  • Półeczki mają dodatkowe zabezpieczenie przed otwarciem 
  • Rewelacyjna cena  (jedyne 29,99 zł)
  • A kolor ?? No cóż zawszę mogę nakleić cyrkonie , przykleić brokat lub namalować kolorowe kwiatki lakierem do paznokci ;)

    Jak dla mnie robi robotę,  a Wy co sądzicie ??

czwartek, 8 stycznia 2015

Diety, wszyscy wiedzą najlepiej, a waga stoi w miejscu !! I Co robić ??

Odkąd zaczęłam się odchudzać i interesować zdrowym trybem życia (a to było ok 3 lata temu ), bardzo dużo czytałam. O jedzeniu, ćwiczeniach, porach posiłków, o tym co wolno,  a czego nie.
Moja przygoda z odchudzaniem zaczęła się od drastycznych diet które oczywiście odbiły się na moim organizmie efektem jojo.
Później codziennie chodziłam na siłownie, ale nie wiedziałam jak i kiedy ćwiczyć, a przede wszystkim co jeść. Jedząc 4 razy dziennie płatki fit, z mlekiem 0,5% za każdym razem kiedy stawałam na wagę widziałam, że pokazuje coraz więcej. Zastanawiałam się jak to możliwe, przecież tyle ćwiczę ?? ( niestety jestem naocznym przykładem na to jak nie powinno się postępować jeśli decydujemy się na odchudzanie).
Oczywiście każdy z nas słyszał o białkach, węglowodanach , cukrach itd. ale czy tak naprawdę wiemy co i jak jeść żeby schudnąć ???

Podzielę się z Wami tym czego dowiedziałam się przez 3 lata mojej dietowej edukacji (choć szkół jest również bardzo wiele).

  1. Szkoła 5 posiłków dziennie Umówiłam się na spotkanie z trenerem personalnym który rozpisał mi dietę i rozłożył ćwiczenia. Miałam jeść pięć posiłków dziennie rozłożonych następująco:
    •  Śniadanie: Omlet z płatków owsianych, siemienia lnianego, otrąb owsianych i białek jajek ( dla urozmaicenia mogłam dodać szczyptę cynamonu albo trochę borówek amerykańskich lub malin) 
    • II Śniadanie: mały jogurt naturalny
    • Lunch: 150 gr sałatki z kurczakiem 
    • Obiad: Filet z kurczaka lub indyka + brązowy ryż i warzywa 
    • Kolacja: 150 gr ryby + warzywa

    Metabolizm przyspieszył, organizm działał jak w zegarku: o stałej porze jadłam, o stałej porze chudziałam do toalety. Wszystko ładnie pięknie, ale ile można jeść każdego dnia to samo ?? Fakt, schudłam w miesiąc ok 6 kg. jednak na kurczaka patrzeć już nie mogłam.
    A później waga stanęła w  miejscu,a moja wytrzymałość i samozaparcie się skończyło. Ale waga z 70kg spadła do 64 kg i nie zaobserwowałam jakichś nagłych wzrostów. Od tej pory nie przekroczyłam już granicy 65kg ;)
  2. Szkoła 3 posiłków dzienne  
    Zdziwiłam się gdy później trafiłam do Pani dietetyk, która powiedziała mi, że będę tylko 3 posiłki dziennie -jak to ? (przecież wszędzie trąbią, że optymalnie jest jeść 5 posiłków,że mniejsza ilość spowalnia metabolizm itd.) Jednak gdy widziałam kolejne zdjęcia publikowane
    na profilu fejsbukowym tej Pani przez dziewczyny (część z nich znałam osobiście) które w dwa miesiące przeszły totalną metamorfozę  postanowiłam, że spróbuję.
    Umówiłam się na wizytę. Kupiłam białko, oraz wszystkie produkty w sklepie ze zdrową żywnością  które miałam na liście.
    Posiłki w diecie dzieliły się następująco: (Wszystkie produkty musiały być umieszczone na liście którą otrzymałam, jeśli czegoś nie było nie mogłam tego jeść np. papryka, pomidor czy przyprawy- jedyną dozwoloną przyprawą była sól morska)
    • Śniadanie- Białko z inuliną i otrębami 
    • Obiad- 150gr mięsa lub ryby + 50gr węglowodanów + 150gr warzyw
    • Kolacja- 150gr mięsa lub ryby + 50gr węglowodanów + 150gr warzyw
    Do tego mnóstwo witamin w kapsułkach.
    Niestety: mi ta dieta nie służyła,  w pierwszysm tygodniu miałam schudnąć najwięcej... nie schudłam NIC. Za to miałam straszne bóle brzucha i wzdęcia. Samopoczucie było straszne. Podobno to była reakcja organizmu na oczyszczanie , moim zdaniem ta dieta nie była dla mnie.
    Dlaczego tylko trzy posiłki zamiast pięciu ?? - Pani dietetyk twierdzi,że jedząc 5 posiłkiów dziennie dostarczamy organizmowi za dużo wystrzałów insuliny których on nie zdąży spalić, przez co zamiast pobudzić go do działania i czerpania zapasów z tłuszczu my go tylko rozleniwiamy.


    Oczywiście nie neguję ani jednej ani drugiej szkoły ale nauczona doświadczeniem dobrałam dla siebie to co na mnie działa najlepiej.






  3. Moje rady:
    • Dietę należy dobrać odpowiednio do Naszych predyspozycji, sami sprawdźcie która szkoła bardziej Wam odpowiada, którą lepiej toleruje Wasz organizm.
    • Stałe pory posiłków- niezależnie od tego czy będziecie jeść trzy czy 5 posiłków dziennie, ustalcie sobie na nie stałe pory. Jeśli będziecie jeść 5 posiłków, postarajcie się ułożyć je tak aby różnica między jednym a drugim nie była dłuższa niż 3 godz. Jeśli będą to 3 posiłki postaraj się zjeść śniadanie: ok. godz. 8-9, Obiad: godz 12.00 , kolację : godz.17-18
    • Nie opuszczaj żadnego posiłku- nawet jeśli nie czujesz głodu, dostarcz organizmowi pożywienie dzięki temu nie będzie magazynował tłuszczu
    • Unikaj tłuszczu- ale tylko tych niezdrowych: masła, ojeju do smażenia itd., zastąp je zdrowymi tłuszczami nasyconymi tłuszczami takimi jak: oliwa z oliwek, olej kokosowy 
    • Węglowodany jedz tylko w porze śniadania i obiadu (jednak te które jesz na obiad jedz na koniec posiłku, traktuj je jako zapychacz. Jeśli najesz się mięsem i warzywami to po prostu je omiń. Jeśli jednak poczujesz napady na słodkie lub "wilczy głód" będzie to oznaczać ,że twojemu organizmowi ich brakuje i przy następnym obiedzie już ich nie omijaj. 
    • Pij dużo wody - jak dużo ok 15-2 l. dziennie 
    • Biegaj- jeśli chcesz spalić tkankę tłuszczową uprawiaj aeroby: biegaj, jeździj na rolkach czy rowerze, spaceruj, pływaj (rób cokolwiek) tylko się ruszaj najlepiej ok.60 min. 
    • Unikaj- to czego nie lubimy najbardziej podczas odchudzania to wyrzeczenia. Niestety jeśli chcemy zrzucić parę kilo, musimy sobie odpuścić słodycze, słone przekąski , słodkie napoje i alkohol. 





środa, 7 stycznia 2015

Sunshade Minerals, LancrOne - Recenzja

W grudniu napisałam list do Mikołaja z prośbą o nowe pędzle do makijażu.
Wybrałam pędzle Sunshade Minerals firmy LancrOne, a że w tym roku byłam bardzo grzeczna to moje życzenie zostało spełnione.
Wcześniej używałam pędzli "no name" , które po czasie stały się szorstkie i zaczęły gubić włosie.
Zdecydowałam się na zmianę.
Dostałam w prezencie zestaw 18 pędzli Sunshade Minerals i jestem zachwycona.
Pędzle są mięciutkie i delikatne. Świetnie nakłada się nimi kosmetyki. Pędzle myłam już dwa razy, po umyciu włoski wracają do poprzedniego kształtu i przede wszystkim  nie wypadają.
Ja wybrałam pędzle ze standardowymi rączkami, można jednak wybrać takie wydanie "podróżne" z krótkimi rączkami jeśli ktoś takie woli. Są bardzo dobrze wykonane, a estetyczne etui poprawia tylko ich ogólną ocenę. A cena ?? Moim zdaniem jest bardzo przystępna.
Jeśli miałyście wątpliwości, mam nadzieję, że Wam pomogłam.