czwartek, 19 listopada 2015

Jak być szczęśliwym

Próbowałyście kiedyś być szczęśliwe, tak za wszelką cenę ? Następne pytanie powinno brzmieć: udało się ? ale ja zapytam inaczej... Dlaczego się nie udało?
Odpowiem Wam - bo nie można być szczęśliwym na zawołanie.
        Ostatnio przechodziłam bardzo ciężkie chwile w moim życiu.  Przez ostatnie miesiące mój stan depresyjny w skali od 1-10 wynosił jakieś -3. Działo się tak ponieważ,próbując pomagać
i uszczęśliwiać wszystkich dookoła zapomniałam o sobie.Wystarczyły 4 miesiące i życie ze mnie uleciało, nie spałam, nie uśmiechałam się, wiecznie płakałam po nocach. W końcu przyszedł czas, że usiadłam i zaczęłam zastanawiać się co robię nie tak? Gdzie jest ta uśmiechnięta dziewczyna z wakacyjnych zdjęć ?
       I nagle poczułam jakby ktoś przybił mi piątkę... w twarz... krzesłem... I zrozumiałam.
Spalałam się, aż spłonęłam na stosie odpowiedzialności za innych, ratowania tego czego już nie da się uratować, walczenia o coś o co walczyć nie warto.
      Ale przecież wszystko co nas spotyka, dzieje się po coś- ja musiałam zrozumieć, że czasem warto być egoistką. I wam kochane kobietki też tak radzę. Próbujemy być idealnymi matkami, żonami, kochankami,pracownicami, córkami, przyjaciółkami... ale tak się nie da. Nie da się wstawać o szóstej i kłaść się po północy, gotować, sprzątać, pracować,prać, zajmować się dziećmi i przy tym wyglądać jak Miss. Czasem po prostu musimy odpuścić.
     Ostatnio koleżanka, powiedziała mi, że po namowach męża zmieniła pracę, po to aby mogli lepiej zorganizować zajmowanie się ich 4 letnim synkiem. Po kilku tygodniach dowiedziała się,że ją zdradził. Zmieniła pracę która sprawiała jej przyjemność,  z którą wiązała przyszłość- zdobiła to,
aby ułatwić im wspólne życie, czy było warto ? pewnie gdyby myślała o sobie nie podjęła by takich decyzji, ale ja z pełną świadomością mówię,że nie- nie było warto.
Dlatego zróbcie wszystko aby być szczęśliwe, bo tak naprawdę życie jest bardzo proste.

Nie lubicie swojej pracy - znajdźcie nową.
Wasz partner Was nie docenia - znajdźcie innego (uwierzcie mi, w końcu znajdzie się ktoś, to doceni wasze starania).
Uważacie,że jesteście za grube- zacznijcie ćwiczyć.
Uwielbiacie słodycze- jedzcie je do woli (ale tylko jeden dzień w tygodniu ;))
Lubicie śpiewać - chodźcie na karaoke i nie przejmujcie się, że pół sali w wyjdzie podczas waszego występu- przecież śpiewać każdy może.
Uwielbiacie wino- ..........  Ja też


Więc życzę Wam kochane kobietki dużo tych małych i tych większych przyjemności,
a także umiejętności zdystansowania się,do życia codziennego.
Nie wiem jak Wy... ale ja osobiście zamierzam być szczęśliwa, więc odpuszczam....
niech teraz ktoś powalczy o mnie, a czas pokaże czy było warto.
Musimy same dbać o własne szczęście- przecież jesteśmy silnymi, niezależnymi kobietami ;)

MsS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz